czwartek, 1 czerwca 2017

CZYTELNICZE PODSUMOWANIE MAJA

Wiem, że mówię to co miesiąc, ale czas naprawdę upływa zbyt szybko. Mam wrażenie, że każdy kolejny miesiąc mija jeszcze szybciej niż poprzedni. A może tak mi się tylko wydaje...

W każdym razie czas na kolejne podsumowanie, tym razem miesiąca bardzo ładnego, wiosennego, kwiecistego i ciepłego, czyli maja. Udało mi się wyjść z kwietniowego dołka i nie muszę się już wstydzić moich wyników. Powiecie, że to żaden wstyd, że każdemu czasem brakuje czasu i chęci na czytanie, no ale... nie, nie wracajmy do kwietniowej porażki.

Przejdźmy do części oficjalnej podsumowania. Tak więc:



WRAP UP


W maju udało mi się przeczytać książki przedstawione na zdjęciu powyżej. W sumie jedno to nie książka, a zbiór wierszy, ale przeczytałam? Przeczytałam, więc zaliczamy.

  • Szklany miecz Victoria Aveyard  ★★★★★★★★☆☆
Druga część serii, która jest moim ostatnim odkryciem i która wylądowała na mojej liście ulubionych. Recenzję tej książki znajdziecie TUTAJ.

  • Analfabetka, która potrafiła liczyć Jonas Jonasson ★★★★★★☆☆☆☆
Nie do końca moje klimaty, ale dało się czytać. Przynajmniej wiem, żeby nie brać się za tego typu książki, jeśli nie ma takiej konieczności. Recenzja czeka na was TUTAJ.

  • Szkarłatny płatek i biały Michel Faber ★★★★★★★★☆☆
Książka, której poświęciłam sporo czasu, ale nie uważam tych dni za stracone. Fascynująca i specyficzna powieść nie dla wszystkich z drażniącym zakończeniem. Przeczytajcie recenzję, która jest TUTAJ.

  • Wiersze o moim psychiatrze Andrzej Kotański ★★★★☆☆☆☆☆☆
Wspomniany zbiór wierszy, który nie przypadł mi do gustu. Powiedzmy, że spodobały mi się 4, a wszystkich było dość sporo. Daruję sobie recenzję, szkoda mojego czasu, a i tak nie wiedziałabym, co napisać.


BOOKHAUL


Nie obłowiłam się na WTK jak niektórzy, bo na nich nie byłam (obiecałam sobie, że za rok to zrobię), nie szalałam na zakupach, nie wyłapywałam specjalnie promocji, ale ilość pozycji, które zasiliły w maju moją biblioteczkę nie wynosi wcale zero. Wzbogaciłam się o  3 książki.

  • Caraval. Chłopak, który smakował jak północ Stephanie Garber
Nie tylko ja skusiłam się na promocję na znaku. Pomyślałam, że skoro już mogę tyle zaoszczędzić, książkę zna chyba każdy, na instagramie widuję ją często i opinie ma całkiem niezłe, to wezmę. No i wzięłam.

  • Misery Stephen King
Często pojawiają się książki danego autora do kolekcjonowania, z gazetą bądź osobno, a mnie to nigdy nie interesowało. Wolałam kupić sobie tradycyjną książkę, kiedy mam na to ochotę i nie bawić się w zbieranie. Jednak Misery wzięłam do ręki, popatrzyłam na cenę i stwierdziłam, że w sumie mogę kupić. Ale nie wiem jeszcze czy to nie będzie pierwsza i ostatnia.

  • Ulisses James Joyce
Z jakiegoś powodu tę książkę chciałam mieć praktycznie od zawsze. (Dobra to dlatego, że to irlandzka książka, a ja kocham Irlandię jak nikt z was). Nie jest to tania pozycja, więc zawsze czekałam, aż ktoś mi ją kupi jako prezent.. i się nie doczekałam. To był bardzo sponatniczny zakup. Kliknęłam i już była kupiona, a marzenie spełnione.


Tyle ode mnie. Czas na was! Pochwalcie się swoimi majowymi wynikami, bądź opiniami na temat książek, o których wspomniałam, o ile je macie. W ogóle zauważyliście, że wszystkie moje podsumowania się od siebie różnią? To jest najbardziej rozbudowane. Podoba wam się taka wersja? 

Buziaki xx




3 komentarze:

  1. Teraz lato minie jak z bicza strzelił. Przynajmniej ja tak mam z ciepłymi miesiącami. Zima ciągnie się niemiłosiernie, a lato minie w mgnieniu oka. Powinno trwać do listopada ;P
    "Ulisses" jest przepięknie wydany! Ten grzbiet *_*
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojeej muszę tyle książek nadrobić i nie wiem kiedy to się w końcu wydarzy.. Zrób coś z czasem, żeby tak nie uciekał! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Moj maj stał pod znakiem matur, dlatego niewiele czytałam, ale mam nadzieję, że teraz uda mi się nadrobić wszystkie książkowe zaległości ;) Ja też za niedługo pewnie się skuszę na promocję na znaku, ale na razie przyszło mi zamowienie na dzień dziecka i jestem usatysfakcjonowana. Mam ponad 40 nieprzeczytanych egzemplarzy na półkach, muszę się za nie zabrać ;) Rany, Ulisses to straszna cegła. Jestem ciekawa, jakie będą twoje wrażenia po przeczytaniu!

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń